I LO w Kaliszu

tomwil

no wiesz w każdej plotce jest ziarnko prawdy więc kujony też się znajdą ;]

Catherine

ale kujony to nawet w technikach idzie znaleźć ;P

Szczotecz-kal

Oooo nowi redaktorzy sie przydadza Very Happy

Wreszcie ktos bedzie pisal inny do gazetki niz 2F, szefowa i moja siostrzyczka Razz

A co to ma byc za wspolpraca z tym radiem ? ;>

Heh w klasach matematycznych napewno jest spoko tak jak w bio-chemach Razz

Jagu

Szczoto-Toszku, opowiem kiedys na spotkaniu Wink

Kiedyś, jak znajdę na to czas <ahh ten całoroczny z biologii...> A do gazetki piszą jeszcze z Id i jedna osoba z Ib, nie wlewaj nam Smile

Aha- nie oszukujmy się, w Asnyku ,,kujonów" jest chyba najwięcej. Bo jak inaczej nazwać ludzi, którzy ciągle kują, od deski do deski, od rana do wieczora? Może większość z nich wychodzi poza standard myślowy kujona z okularami itd, ale no helloł < Very Happy

> przecież zawsze jest się na co uczyć!

Catherine

Hm... my wyglądamy na takich kujonów, bo kujemy całe przerwy, w autobusach itp (tak to jest, jak się całe popołudnia i wieczory baluje albo leni ;P) i potem ludzie myślą że w Asnyku to tylko kują ^^'
Wiadomo, że przy tym poziomie bez kucia się nie da, np. na biologii. Baa, nawet często samo wykucie na blachę nie wystarcza. Ale nie każdy kto kuje to kujon ;P w ogóle to określenie jest często nadużywane ;P

ziomalon

zgadzam się, to podchodzi pod szufladkowanie ludzi i przypisywanie ich do jakiegoś stereotypu bez próby bliższego poznania danej osoby co osobiście uważam że można podciągnąć pod nietakt i brak kultury

nowy

aha xD tak często kujecie że zostaniecie niebawem kowalami...

Catherine

Zawsze jakiś fach w dłoni xD
Tak szczerze... wiadomo, są osoby którym zależy, a nie mają komputerka zamiast mózgu i super pamięci, więc są ambitni i pracują na oceny. Są też tacy co jakoś żyją od tygodnia do tygodnia, byle zdać ;P albo tacy co nic nie robią, a zawsze coś wykombinują i im się uda nawet nieźle zdać ;P
Ja w każdym razie uczę się dwa razy mniej od koleżanki, która jest w technikum budowlanym. Ona zakuwa betony i fundamenty, a ja botanikę ^^ i chyba wolę już te paprotki ;P

nowy

xD wow .. to się nazywa ,,dryg do sprawy''

Catherine

To trzeba albo polubić albo po prostu jakoś przetrwać ;P idzie się przyzwyczaić ;P

Szczotecz-kal

tomwil

w pewien sposób odnosi się ono do mnie Very Happy

nowy

no to nie widzieliście mnie w akcji xD

Catherine

Po prostu w Asnyku jest już trochę jak na studiach. Kombinujesz, kserujesz, kujesz nocą przed sprawdzianem i zdajesz Very Happy

ziomalon

taka mała szkoła przygotowawcza przed życiem (studiami)