I LO w Kaliszu

monika3222

no ja właśnie mat-geo... ale zainteresowałeś mnie humanem... mówisz, że tam lekko? w sumie, z polaka też mi dobrze idzie, więc może lepiej tam?... Rolling Eyes

nowy

mat-geo ... zaciekawiony jestem tymi wyprawami ale wole bio-chem

Catherine

Ha! Biochem najlepszy! ;p Jakby nie patrzeć, na każdym nie jest łatwo, więc jak się już można postarać i za robotę wziąć to biochemia jest profilem z renomą i przyszłością.
(PS ja się w porównaniu do koleżankę obijam, kuję tylko na biologię a resztę przedmiotów po prostu zapamiętuję z lekcji czy uczę się na korytarzu i średnią 4,33 mam. Wystarczy uważać na lekcjach, a nawet jak tak łatwo do głowy nie wchodzi, to się czasem przemogę i poczytam zeszyt Very Happy

gorzej jest z przedmiotami typu chemia,fizyka,matma- jak nie umiesz, to się nie nauczysz. Na fizykę zwłaszcza się nic nie poradzi.)

nowy

a mocno trzeba zakuwać na bio-chem?

kkingstoun

error - brak skali aby to określić...

mocno to za mało powiedziane...

Szczotecz-kal

eee bez przesady.
Godzinke dziennie i bedziesz mocny Razz

woofek

na biochemie tak naprawde to 10 minut przed sprawdzianem i potem licz na szczęście:p w 1 i 2 klasie to z biologii i chemii udawało sie na 4 wyjść takim systemem, teraz mam po 3 ale sie nie przepracowywuję:p

A co do tego humana to oni coś tam jęcza czasem, ale naprawde w porównaniu ze wszystkimi innymi to nic nie mają specjalnego do roboty!!!

ziomalon

jedyne minusy to rozszerzona hista i ta łacina, poczytałem sobie kiedyś ich zeszyty

nic nie zrozumiałem, normalnie jakaś łacina Smile

woofek

ale np. taki wos i matura rozszerzona tegoroczna- nazwy województw podobno były i wypracowanie o pozycji stanów zjednoczonych!!!! To każdy by zdał i to na grubych procentach jeszcze!!

monika3222

to rzeczywiście prostą mieli tę maturę Razz

nowy

Catherine

Na biochemie wcale nie trzeba tyle kuć. Chemia to same zadania. Biologię- to się kuje, ale przecież zawsze jest jakiś przedmiot, przy którym trzeba usiąść. Jedyny problem z biologią to jest obszerność działów na sprawdzianach, ale jak się uczy systematycznie to podobno nie trzeba wcale uczyć się 4 dni pod rząd, po 4 godziny (jak ja) przed sprawdzianem. Jeśli ktoś ma zapędy na biochem, tzn że się nie boi usiąść przy książce. Zawsze można jechać na samych 3, byleby maturę dobrze napisać...

nowy

aha xD
zacytuje Kkingostuna:
,,prawie wszyscy pierwszoklasisci to kujony''

Catherine

Bo jak się I klasę spędzi na kuciu i wyrabianiu opinii, to II i III już jest z górki ;P
I tu trzeba właśnie zaznaczyć, że są kujoni ci typowi, co to nie chcą słyszeć o przekładaniu sprawdzianu, podlizują się nauczycielom, a po południa spędzają przy biurku. I wieczory też. I weekendy. Nawet ferie.
Są też osoby, które po prostu się uczą (co jak co, ale jak się poszło do asnyka, to jakiś poziom trzeba trzymać, to nie jest zawodówka...) no bo zależy im, w końcu 3 lata to nie dużo i widmo matury nad głowami wisi...

nowy

tak tak

rozumiem.... ,,matura jest mym najlepszym dziełem'' powiedział Szatan