I LO w Kaliszu

Jushak

Nie słuchajcie woofka, kolega trochę przesadził mówiąc, że łacina "tam podobno wystepuje", albo że na humanie najłatwiej. Na łacinę trzeba poświęcić sporo czasu, żeby zaliczyć sprawdzian nie wystarczy poświęcić niedzielnego popołudnia, czasem cały weeckend to za mało. Naszczęście dostajemy szanse w postaci niezliczonej liczby prac domowych, dzięki czemu, nawet ci, którzy nie zaliczają sprawdzianów, do tej pory zdawali.
Polski wydaje się przyjemny, ale gdy występuje w liczbie 7-10h w tygodniu to....
Może i matura z WOSu łatwo zdać, ale wynik grubo powyzej 50 % nic nie znaczy przy rekrutacji na studia.
Co do historii... Wojtek, pisałeś kiedyś wypracowanie na historie bez żadnej pomocy?

woofek

no w sumie to nie, ale myśle że jak na historycznym bym w tym w miare siedział<tak jak wy> to bym się orientował co i jak:p bo na tych moich "sprawdzianach" mniej więcej wiem o co chodzi, a Marcinkiewicz zapodaje tematy z przeróżnych i rozszerzonych często matur. A na biologii to nie wiesz co się wyczynia u nas... obecnie liczba godzin wzrasta do niewyyobrażalnych rozmiarów<zastąpiła ostatnio jedną przedsiębiorczość> co daje już 5 biologii, w soboty 2 godziny jakichś fakultetów... spać sie chce i rzygać jednocześnie.... i co sie nagle okazuje ??? że mama 3 nie zaczęta, genetyka nie ruszona- a na maturze z tego jest w ch**.... obecnie w sumie z biologii jestem gdzies z tyłu, bo większość gdzieś napierdala na korkach. Chemia niejednego z was tez by zaskoczyła... teraz takie cuda że trzeba znać kolory dużej ilości osadów, roztworów, wszelkie warunki potrzebne do reakcji- znasz całą reakcje a nie znasz jakiegoś katalizatora i punkty ida się jeb******ć. Po większości są to rzeczy których nie będziesz potrzebował w przyszłości. A historia-
to co innego. Znasz mniej wiecej rózne wydarzenia, masz jakiś swój pogląd na to i po sprawie

ziomalon

powiem tyle: nie zazdroszczę żadnemu z was.

Na mat-inf mamy raczej z górki. Matma to jest spoko sprawa tak długo jak nie musimy robić zadań z podstawy Very Happy

, infa z Urbanem jest fajna, na razie jakieś śmieszne rzeczy są potem jakieś programowanie czym się interesuje czyli bedzie git
jedyny mankament w tym uroczym obrazku to ta fizyka po której czasem wychodzę ze świadomością że jestem głupszy niż godzinę temu, no ale zawsze mogło być gorzej. w końcu mogło mi coś do łba strzelić i stwierdzić że chce zawodowo kroić żaby, albo analizować każde posunięcie Napoleona w trakcie bitwy pod jakąś wioską w Egipcie

Raz na wozie raz pod wozem panowie, nie ma co przeżywać, dobrze wiedzieliście że będziecie mieć po jajach zapisując się na dany profil

pomyślcie że mogło być gorzej, w końcu wam mogło odwalić i mogliście zapragnąć rozważać z Bartoszkiem praktyczne zastosowania zachowania momentu pędu albo zasadę działania prądnicy prądu przemiennego

Jushak

Wojtek, ja wcale nie powiedziałem, że wy macie łatwo, ale troche mnie to denerwuje, kiedy ktos mowi: "Human? Łee... Łatwizna na maxa!"

nowy

jupi!!
mam 45 ptk z anglika ;D

Daria92

hmm jesli o fizyke to chyba każdy czuje sie po niej glupszy niz byl przed lekcja xD przynajmniej w mojej klasie xD fizyka to jakas czarna magia ;]

lukaszek2807

Ziomalon!!!!!!!!! przestań pisać, że mat-inf jest najlepszy, bo to bzdury. Każdy wie że z matematyką lepiej połączyć geografie.
Co do fizyki to się zgadzam z każdym. Człowiek wchodzi na lekcje, myśli że wie, ale szybko zostaje jego wiara stłumiona...